Start Aktualności Solidaryzm społeczny fundamentem społeczności
Solidaryzm społeczny fundamentem społeczności
piątek, 02 września 2011 14:48

Rozmowa z LESZKIEM BONIEWSKIM - przewodniczącym Rady Osiedla im. ks. Franciszka Ścigały, członkiem Rady Nadzorczej KSM, reprezentantem RN w Kolegium Redakcyjnym "Wspólnych Spraw":

W tym roku zaczęły się nowe kadencje or­ganów Spółdzielni: 3-letnia Rady Nadzorczej i 4-letnia Rad Osiedli. Praca tych organów prowadzona będzie już pod jurysdykcja nowego Statutu Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, jaki uchwalony został 18 stycznia 2011 roku przez Zebranie Przedstawicieli KSM i wpisany do rejestru sadowego 14 czerwca br. Artykułem tyra rozpoczynamy cykl publikacji, których bohaterami będą nowi szefowie Rad Osiedli, a tematem żywotne sprawy jakie stoją przed tymi organami samorządu spółdzielczego.

W trakcie wiosennej kampanii wyborczej, w demokratycznych, bezpośrednich wyborach członkowie Spółdzielni skupieni w grupie człon­kowskiej Osiedla im. ks. Franciszka Ścigały wy­brali Pana w skład Rady Nadzorczej Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej i powierzyli Panu funkcję przewodniczącego Rady Osiedla. Potem jeszcze Rada Nadzorcza uczyniła Pana swoim przedstawicielem w programowym Kolegium Redakcyjnych czasopisma KSM - „ WspólnychSpraw ". Funkcje te są dowodem wielkiego zaufa­nia jakim darzą Pana spółdzielcy. Ale - chociaż jest Pan blisko znany w swoim osiedlu - rozmowa ta jest sposobnością do przedstawienia Pańskiej osoby ogółowi członków KSM.

- Zamieszkaniem jestem związany z osiedlem im. Ścigały od samego początku jego istnienia tj. od 1976 r. Znam mieszkających tu ludzi i mnie ludzie znają. Dotąd nigdy nie byłem w samorządzie, ale zawsze interesowały mnie problemy osiedla i jego mieszkańców. Niezmiernie dziękuję za to, że w demokratycznych i bezpośrednich wyborach obdarzono mnie dużym zaufaniem i wybrano na tak ważne funkcje społeczne. Mam nadzieję, że moich wyborców nie zawiodę.

Znany jest Pan ze społecznikostwa także poza spółdzielczością. Gdzie Pan szczególnie się an­gażuje?

- Od ponad czterdziestu lat pracuję spo­łecznie. Obecnie jestem prezesem Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego w Katowicach. Po pracy zawodowej, w godzi­nach popołudniowych, w biurze Zarządu przy ulicy Warszawskiej 6, pełnię dyżur i spotykam się z osobami potrzebującymi porad w różnym zakresie. Podjąłem się zadania zmiany wize­runku Stronnictwa w Katowicach, by było postrzegane nie tylko jako partia związana z rolnictwem, ale również ze środowiskiem wiel­komiejskim i przemysłowym. Bowiem to PSL, poprzez swego prezesa, wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka odpowiada za filary polskiego, śląskiego przemysłu, a dość wspomnieć tu Kompanię Węgłową - największą firmę górniczą w Europie, grupującą 15 kopalń i 5 zakładów oraz Holding Węgłowy. I właśnie w Katowicach mamy w szeregach Stronnictwa wielu ludzi związanych z przemysłem, nauką i służbą zdrowia.

Prosimy jeszcze o nieco słów o Paiiskiej dro­dze zawodowej.

- Od samego początku związany byłem z gór­nictwem, z kopalnią „Katowice", na której prze­pracowałem 20 lat. Następnie próbowałem sil jako przedsiębiorca. Po pewnym czasie dostałem propozycję objęcia stanowiska asystenta marszałka woj. śląskiego, które pełniłem do zakończenia kadencji. Potem wróciłem do pracy w przemyśle węglowym, gdzie pracuję do dzisiaj.

Jakie kwestie uważa Pan za szczególnie waż­ne w najbliższym w działaniu Rady Osiedla im. Ścigały?

- Uważam, że nasze osiedle jest jednym z lep­szych co nic oznacza, że nie może być najlepszym. Przypomnieć tu muszę, że w skład osiedla wchodzi 1K budynków o 777 mieszkaniach, zamieszkałych przez ok. 1890 osób. Wspólnie z Radą Osiedla, jak i ogółem mieszkańców, możemy naprawdę osiągnąć wiele poprzez wspólne działanie, otwarte zebrania, wysłuchanie ich opinii, spostrzeżeń i uwag. przyjmowania odpowiednich wniosków dotyczących funkcjonowania naszego osiedla. Myślę o zamontowaniu ławek przed każdym blokiem, wyznaczeniu i wykonaniu większej ilości miejsc parkingowych, renowacji terenów zielonych otaczających osiedle oraz o pomocy dla lokatorów zakładających i pielęgnujących ogródki podokienne.

A jakie sprawy uznaje Pan za szczególnie istotne dla całej Katowickiej Spółdzielni Miesz­kaniowej?

- Na problemy szczególnie istotne dla całej KSM patrzeć trzeba przez pryzmat solidaryzmu społecznego, będącego przecież fundamentem spółdzielczości. Zasada ta ostatnimi laty pięknie się sprawdzała w realizacji Ekonomicznej Stra­tegii naszej Spółdzielni. W jej wyniku już prawie wszystkie domy są ocieplone. Wypracowany system wspólnego funduszu remontowego „A" winien być nadal kontynuowany, bowiem spraw, które musimy razem rozwiązać (a w pojedynkę mieszkańców poszczególnych budynków na to nie będzie stać) jest jeszcze sporo. Dlatego też jestem przeciwny „poszatkowaniu" osiedli na wspólnoty mieszkaniowe o małych możliwo­ściach ekonomiczno - gospodarczych.

Jak Pan ocenia dotychczasowe wypełnianie funkcji informacyjno-edukacyjnych wobec spół­dzielców przez miesięcznik „ Wspólne Sprawy"? Czy są jakieś nowe kierunki jakie czasopismo winno podjąć?

- „Wspólne Sprawy" mają już za sobą dwa­dzieścia lat istnienia i dobrze potwierdziły swoją przydatność w kontaktach organów samorządu spółdzielczego oraz Zarządu i poszczególnych administracji z tysiącami członków i mieszkań­ców zasobów KSM. W tym wydaniu, w formie specjalnej broszurowej wkładki, publikowany jest nowy Statut Katowickiej Spółdzielni Miesz­kaniowej, owa nasza Jtonstytucja". Taki doku­ment każdy powinien przechowywać w swoim mieszkaniu. I korzystać zeń jak najczęściej. Myślę, że konieczna jest ponowna prezentacja wszystkich osiedli w kontekście i nowych władz samorządowych, i skutków wynikłych ostatnimi czasy ze zmian w spółdzielczości, ra.in. jako efektu niemal powszechnego „uwłaszczenia" lokali mieszkalnych.

Kwestie przyszłości ruchu spółdzielczego w Polsce, w tym zwłaszcza spółdzielczości mieszka­niowej, są Panu bardzo bliskie. Wiadomo, że w de­cydującej mierze zależą one od woli ustawodawcy, czyli inaczej mówiąc od posłów. Jakiego rodzaju postulaty od spółdzielców chciałby przekazać Pan tym, którzy po październikowych wyborach Zasiądą w lawach poselskich?

- Bacznie śledząc legislacyjne działania zwią­zane z dwoma ustawami - o ogólnym prawie spółdzielczym i o spółdzielczości mieszkaniowej - zauważam pewną dwudzielność działań. Pewne środowiska poselskie chcą ubiec poczynania rządu i przedstawicieli ruchu spółdzielczego. To dwa projekty, o których ostatnio tak głośno, są nie­wątpliwie szkodliwe dla spółdzielczości, a zatem dla skupionych w niej 8 milionów Polaków. Dla kandydatów do Sejmu, przyszłych posłów, mam przesianie zawarte w słowach Waldemara Pawlaka wygłoszonych na czerwcowym Ogólnopolskim Forum Spółdzielczym, który powiedział: „Polskie Stronnictwo Ludowe uczyni wszystko co w jego mocy, aby odrzucić tc szkodliwe rozwiązania. Nie ustaniemy w staraniach, aby stworzyć rozwią­zania wspierające, albo przynajmniej równe dla wszystkich, bez dyskryminacji spółdzielczości."

 
mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzisiaj20
mod_vvisit_counterW tym tygodniu168
mod_vvisit_counterW tym miesiącu10356
mod_vvisit_counterOd poczatku1608279

Aktualnie: gości 3 połączonych
Dzisiaj: Kwi 23, 2024
Zarząd Powiatowy Polskiego Stronnictwa Ludowego w Katowicach,
Powered by Joomla!